Trudno mi opisać zapach, ale jest on rozwodniony i alkohol niegrzecznie wychodzi przed szereg powodując skrzywienie na twarzy. Smak nie zachwyca, wręcz rozczarowuje. W pierwszym łyku znów pierwsze skrzypce gra alkohol, gdy w miedzy łyku pojawia się nadzieja na goryczkę szybko przychodzi otrzeźwienie…nie ma jej. Panuje pustka jak w sakwie po wyjściu z hospody. Dopiero po chwili wyskakuje jak sarna przed na drogę. Pojawia się i znika gwałtownie. Wygląd, nie zachwyca…pospolity i nie ratuje go piana oraz bąbelki. Kolor jest szalenie słoneczny.
Zapach 3;
Smak 3;
Wygląd 3;
Ogólnie 3.
Wielkopolski Piwosz
Każda pojedyncza komórka w moim mózgu pracowała by zidentyfikować zapach, alem wpadł tylko na tak banalne – piwo! Pachnie pospolicie i nijako, aż do bólu nozdrzy, ażeby tego było mało sama podstawa zapachu jest nikła i słaba. Nawet kwaskowa bąbelkowość nieudolnie próbuje nadać mu jakiegokolwiek charakteru. Zmilczałem zniewagę jaką posłała mi woń i przeszedłem do degustacji. Mógłbym napisać elaborat, ale smak tego piwa odebrał mi wenę – jego nijakość, szarość i codzienny betonowy pomruk biły zeń wypierając natchnienie z mojego skołatanego umysłu. Zbyt kwaśne, mało chmielowe, przegazowane. I brzydkie. I leniwe. I za jasne. I piana za niska. Widzicie? Nawet zdań dłuższych ułożyć niezdolnym.
Zapach 4;
Smak 3;
Wygląd 5;
Ogólnie 4.
Smakosz śląski
- Cena: 2,49,-
- Kupione: Lidl(dobroci tygodnia czeskiego);
- Kraj pochodzenia: Czechy.