Porządnie wygrzane plony letnim słońcem przyniosły treściwy produkt. Jest to naprawdę przyjemne jasne piwo. Jedno z tych, które pozwalają otworzyć drugą butelkę i ponownie cieszyć się ich smakiem. Jak dla mnie zapach jest jego najsłabszą stroną, niespodziewanie słaby i lekki, nie dający poczuć piwoszowi z czego jest stworzone to piwo. Muszę mocno się wwąchiwać by wyczuć, iż pachnie delikatnym słodem. Na szczęście ratuje się smakiem. Soczyste bąbelki z samego początku uderzają w język i rozpadają się łaskocząc środkową część języka. Finisz jest przyjemnie gorzki, połączenie z bąbelkami wzmacnia to odczucie. Wygląd nie zachwyca, jest słoneczny, ale nie do bólu słoneczny. Choć bąbelki skrywają się jak kruczki prawne w umowach to właśnie jak one wyskakują w momencie kosztowania. Piana gniewnie burzy się tylko chwilę po nalaniu do kufelka, jednak jest to zryw niezwykle krótkotrwały.
Zapach 5,5;
Smak 7,5;
Wygląd 6,5;
Ogólnie 7.
Wielkopolski Piwosz
- Kraj pochodzenia: Polska
- Kupione: otrzymane w prezencie od mojej pięknej niewiasty
- Cena: 3 zł,-