Cóż to za pyszna przygoda dziś mnie czeka! Toż to esencja mych odkryć, sens mej piwnej rewolucji, którą odbyłem i odkryłem całkowicie sam. ,,Pssst” i już zanurzam się w otchłań…wrrróć! Otworzyłem piwo, halllo, powinno mnie aromatem z nóg zniewalać. Halo, jest tam kto? Moje proszenie trwać musiało parę sekund bym mógł cokolwiek odczuć, finalnie doczekałem się słabiutkiej cytrusowej kwaskowatości i słodyczy. Spytacie ,,pszenico, gdzie jesteś?”, również i ja dołączam się do pytania: pszenico cwana, bestyjo co w snach dzieciaki straszysz, gdzieś się zapodziała? Głucho. To może w smaku? Tak, tu ją znalazłem, ale jakąś wątłą jakby wypłukaną, przez piwowara bez życia pozostawioną. Co innego z goryczą, na tle wychudzonej pszenicy, kipi wręcz energią i entuzjazmem. By jednak oddać Wam jaki jest to stan energetyczny posłużę się przykładem: pszenica jest pacjentem z anoreksją, a gorycz pacjentem tuż po zakończonej udanej terapii. Barwa oddaję ducha piwa, jest lekko mętnawe i przyjemnie złociste z osadzająca się na tafli odrobiną piany. I powiem Wam teraz coś na koniec, wprost od producenta co widoczne także jest na zdjęciu, a mianowicie: ,,To amerykańskie pszeniczne piwo jest tak lekkie i orzeźwiające…”. I na co to moje biadolenie? Producent swój cel osiągnął, niczego nie spieprzył w czasie produkcji, taki był jego zamiar. I to jest najcięższy moment gdyż muszę wypośrodkować oceny między mój gust dla, którego jest zbyt wątłe, a między zamiar piwowara, który został osiągnięty. Do dna, hej ho!
P.S Piwo jest jak najbardziej poprawne, dla tych, którzy zaczynają swą piwną przygodę będzie idealne. Jeżeli ktoś przepada za wyrazistszą goryczką (tak jak ja) nie będzie usatysfakcjonowany.
Zapach 7,75;
Smak 7,75;
Wygląd 7,5;
Ogólnie 7,5.
Wielkopolski Piwosz
- Kraj pochodzenia: Polska
- Kupione: Galeria Alkoholi Podolany,Poznań
- Cena:~7,5 zł.