Cóż to za dziwota przede mną stoi, jaki ten aromat niebywale…odrzucający. Przypomina mi radlera, tyskacza i jednocześnie odurza wręcz miętą. Niestety tą chemiczną, przesadzoną, czyżby koncentrat Ludwika?
Nazwa piwa nawiązuje do tak chwalebnych historii i wyczynów, jak też mogło się stać, że całość mnie tak po chamsku dewastuje wewnętrznie! Sprawę stara ratować się smak, który jest lepszy: odznacza się wyraźną miętą, ale jednocześnie goryczką. Ulatuje ona jednak dosyć szybko, znika bez śladu. Tło smaku jest kwaskowate, ale zarazem wybijają się słodkawe nuty. W barwie zalanej żółcią można dostrzec zielony refleks, nie chętnie, ale jednak przyznać muszę, że wygląd owego piwa prezentuje się najlepiej.
Zapach 3;
Smak 5;
Wygląd 7,5;
Ogólnie 4,5.
Wielkopolski Piwosz
- Kraj pochodzenia: Polska
- Kupione: Dobrychmiel Katowice
- Cena: ~ 8 zł.