Temat, który mnie bardzo interesował. Postanowiłem przejrzeć Internet i znaleźć się na odpowiedź na pytanie jak bardzo piwo tuczy i od czego zależy jego kaloryczność. Po drodze dochodziły wątki, których pominąć nie mogłem. Sprawa jest bardziej skomplikowana niż się początkowo wydaje. Zapraszam 🙂
Spodobał Ci materiał? Możesz docenić moją pracę dobrowolnym napiwkiem w serwisie Patronite, dla wspierających przewidziane są atrakcyjne benefity.
https://patronite.pl/piwnakompania

Mówiąc o piwie, wszyscy zapominają o indeksie glikemicznym, który ma istotny wpływ na kwestię odchudzania/przybierania na wadze.
Piwo ma jedne z wyższych współczynników, dlatego jak by nie patrzeć od piwa się tyje.
PolubieniePolubienie
W takim razie trzeba pić tylko BRUT IPA. Tam amylaza rozwala cukry złożone do końca i tylko drożdżom rosną brzuchy, a człowiek jest chudy. Choć bardziej pijany.
PolubieniePolubienie
Mówiąc o piwie, wszyscy zapominają o indeksie glikemicznym, który ma istotny wpływ na kwestię odchudzania/przybierania na wadze.
Piwo ma jedne z wyższych współczynników, dlatego jak by nie patrzeć od piwa się tyje.
PolubieniePolubienie
Spoko film. Dodam coś od siebie, bo mam sprawę przetestowaną na świeżo. Od zawsze byłem chudy (65 kg i 180 cm). Kilka prób upsienia mnie nie dało żadnych efektów, więc się przyzwyczaiłem :). Na piwo mnie wzięło od roku, piję praktycznie zawsze wieczorem, zwykle ok. 2 godz. po kolacji. Nic w trakcie ani po nie jem. Wypijemy tak 3-4 piwa tygodniowo, max jedno na raz. Efekt jest taki, że urósł mi niezły bęc (zawsze miałem płaski brzuch). Co śmieszniejsze tylko brzuch, nigdzie więcej nie przytyłam. Ba, nawet wagę mam tą samą. Więc wyglądam teraz trochę jak Jaś Fasola – chudy z odstąjacym bęckiem :). I to jest niestety dowód na to, że „piwny brzuch” istnieje. No chyba, że ktoś ma na to inną teorię.
PolubieniePolubienie
To najwidoczniej bilans energetyczny masz na plus, wincyj ruchu 😀 ^^ Zapomniałem dodać jednej rzeczy w filmie…doczytałem, że dekstryny czyli cukry resztkowe z piwa w jakimś stopniu zamieniają się w lipidy czyli tłuszcz. Właśnie próbowałem zrzucić co za dużo urosło jeżdżąc do pracy rowerem. Wyszło jak wyszło xd
PolubieniePolubienie