Zapach jest bardzo przyjemny, po prostu dobry. Słodycz jest tu wskazana – jest ona bardzo naturalna, komponuje się świetnie z kolorem piwa. Może zwodzić zmysły niczym mityczny stwór w nazwie. Lekkie palenie przez mistrzów piwowarstwa pięknie tu pieści nozdrza. Smak jest bezkompromisowy. Nie zostawia złudzeń czy zostało uwarzone z sercem i pasją, słodkawe, ale przyjemne. Nic tu nie jest na siłę, słodycz sama wychodzi i zaprasza do kosztowania. Smak nie męczy mimo tego słodu. Wygląd jest szlachetny i podniosły niczym atmosfera na balu wiedeńskim, barwa jest ciemno bursztynowa i zachwyca kompozycją jak owad zastygnięty właśnie w tym kamieniu. Nawet piana która bardzo szybko znika tu nie przeszkadza, tylko cieszy zmysły, dostosowuje się do właściciela.
Zapach 8;
Smak 8;
Wygląd 9;
Ogólnie 8,5.
Wielkopolski Piwosz
„ … I nagle znalazłem się na polu chmielu, które zaraz rozpłynęło się zostawiając mnie na pachnącej słodowej łące. Piwne kwiaty kłoniły się świeżemu wiaterkowi, a na jej środku stał chmielowy słup. Zachód słońca przyprawił niebo o kolor pomiędzy czerwienią a miodem. Przybliżyłem piwny kwiat i zanurzyłem w nim zęby, smakując go. I nagle wszystko stanęło w płomieniach, dostarczając mi cudownych pokładów chmielowości. Płonęły kwiaty uwalniając paloność słodu, płonął środkowy słup chmielu ciesząc język i podniebienie gorzko-palonym smakiem. Odstawiłem roślinę i znów znalazłem się na pachnącej słodem łące, ze świeżym wiatrem i niebem koloru między miodem a czerwienią. A do ideału brakowało tylko pionowych chmur, które, mimo intensywnie kawowo-kremowego koloru, rozwiały się pod owym świeżym wiaterkiem.”
Zapach 10;
Smak 10;
Wygląd 9;
Ogólnie 9,5.
Smakosz śląski
- Cena: 3,39,-
- Kupione: Lidl ( dobroci tygodnia czeskiego);
- Kraj pochodzenia: Czechy.