Jak zawsze gdy schodzę do piwniczki i wiem, że zaraz zabiorę do ręki, któreś dobre piwko, aparycja mej twarzy śmieje się od ucha do ucha. Tak więc gdy w tłumie butelek dojrzałem mnicha trzymającego dumnie swój kufel pełen tegoż złotego trunku wiedziałem, że i ja zaraz będę w ten sposób się szczerzył do kufla. Z błogosławieństwem mnicha otworzyłem tą wspaniałą butelkę i posmakowałem nozdrzami aromatu. Musiałem się trochę mocniej napracować by go posmakować gdyż aromat goryczki jest delikatny jak myśli Mnichów. Natomiast wokół kufelka unoszą się diabelskie chochliki kwaskowatości, zdecydowanie dominującej. Natomiast smak jest spóźniony, jego najmocniejsze goryczkowe uderzenie wbija się w podniebienie dopiero chwilę po skosztowaniu. Ta gorzkość jest cudowna, w żadnym wypadku nie jest koncernowa, ni zbyt pazerna ni głupia. Nawet bąbelki nie pchają się jak rozwydrzone dzieci na zjeżdżalnie na pływalni. Kolor jest tradycyjnie pilsowy, złocisty i intensywny w swojej prostocie. Po chwili stania piwa w kufelku piana zanika, tylko na początku jest agresywnie wzrastająca, ale ten proces nie trwa długo. Jednakże podsumowując, Mnisi mogą być zadowoleni z talentów, które pozwalają im tworzyć ten trunek, ale trzeba ich przestrzec by nie spoczywali na laurach pospolitości. By rozwijali je w godny i tak wartościowy dla Nas wszystkich sposób.
Zapach 7,5;
Smak 8,5;
Wygląd 6;
Ogólnie 8.
Wielkopolski Piwosz
- Kraj pochodzenia: Niemcy
- Kupione: Norymberga( dzięki uprzejmości bester Freund)