Przypominając sobie ostatnie spotkanie z ciemnym noteckim, które zrujnowało moje spojrzenie na ten browar, poczułem lekkie swędzenie na karku , prawdopodobnie z powodu emocji. Aromaty unoszące się z nad tafli rozpalają płomień nadziei, chlebowe oraz miodowe połączenie współgrają zaskakująco dobrze z komórkami drożdży. Przynajmniej tak imaginuje sobie w głowie tą współpracę. Mianowicie zapach rozrasta się raz za razem dorzucając nowe nuty, w tej chwili wyróżnia się słód, kwaskowaty co prawda, ale kompletny i przyjemny. O charakterze piwa stanowią goryczkowe nuty, uderzające w tylną część podniebienia na samym końcu kosztowania, uprzednio zostawiając pole do popisu dla lipowego miodu. Nawet chwil parę po przełknięciu gorycz daję o sobie znać, drapie delikatnie w podniebienie. Barwą swą przypomina letnie promyki słońca, przypruszone dalekimi cirrusami zabierającymi część gorących strumieni światła. Niestety piwowarom zabrakło już czasu na pochylenie się nad problemem braku piany.
Zapach 8;
Smak 7;
Wygląd 7;
Ogólnie 7,5.
Wielkopolski Piwosz
Po spróbowaniu – a tym samym roztrzaskaniu swoich o nim wspomnień – ciemnego noteckiego bałem się tej paskudnej, zielonej etykiety niemiłosiernie. Niestety słusznie. Żelek Haribo ( obecny w ciemnym bracie ) uciekł po pobiciu mojego języka zostawiając mnie z metalicznością oraz płatkami kukurydzianymi – wąchanie go dostarcza jednak tyle cukru co litr koli ( odkryłem tym samych cechę dość typową dla piw z Gontyńca ). „Kokakolopodobny” wygląd, pozbawiony piany zmienił tylko kolor, na wpadający w chorobliwą zieleń miodowy oraz mętnawy. Pozostał jednak mało przyjemny a niepomiernie sztuczny i robiony na siłę – mam wrażenie, że mętność jest dodana, nienaturalna. Paskudna, nieznośna słodycz ciemnego trunku odeszła ( dzięki niech będą Stwórcy ) zastąpione i pełną osadu, i ciepłą, i kukurydzianą goryczą. Jest także obecna, choć już nie chwyta za gardło z taką mocą, owa niepożądana słodycz. Szczerzy kły zza przyjemnej goryczy, czekając na chwilę nieuwagi – atakuje szybko jak wąż ( ten żelkowy ). I jest równie niebezpieczna ( dla jakości piwa ).
Zapach 3;
Smak 5;
Wygląd 4;
Ogólnie 4.
Smakosz śląski
- Kraj pochodzenia: Polska
- Kupione: Piotr i Paweł
- Cena: około 4 zł,-